sobota, 4 lutego 2017

Mamy to!!!

Toksyna: Kochani! Mamy 1000 WYŚWIETLEŃ! Ja i Kamila, a także nasza ekipa przybywamy z podziękowaniami :)

https://ssl.gstatic.com/ui/v1/icons/mail/images/cleardot.gifKamila: Bo jak by to mogło być tak bez podziękowań? ^^ Należą się wam jak nic ;* Zresztą ekipa Słodkiej Odmienności nie została by obojętna w tej sprawie ;)

Toksyna: Dokładnie! Więc panowie i panie, prosimy, prosimy! Nataniello, dawaj!

Nataniel: Dlaczego ja? Ale dobra. Dam przykład innym... Więc, dziękujemy wam za ten cudowny czas, i mamy nadzieję, że będzie go więcej! Bo z tego co wiem, to dziewczyny szykują tutaj niezłe akcje.

Rakanoth: Ciszej tam, to ja tu jestem Alfą! Co z tego, że młodym alfą, ale co tam.... Więc dziękuję wam, że śledziliście moje bohaterskie poczynania!

Toksyna: Rakanocie!

Rakanoth: No co? *uchyla się przed lodowym pociskiem* Toksyna!

Toksyna: No coooo? A wy? Czego się gapicie!? *patrzy na resztę z ekipy* Dziękować, ale to już! Chyba, że chcecie podzielić los Rakanotha Romance!

Rakanoth: Jaki los...? Oooo nie, nie, nieeeee!

https://ssl.gstatic.com/ui/v1/icons/mail/images/cleardot.gifKamila: Toxic nie tak ostro hihi ^^ Biedny Rakanothcik zastraszany ;p 

Kastiel: Baby się boisz xD A taki waleczny to nie wiem czy jesteś. W końcu kto ci dupę uratował? ;P


Rakanoth: Jak ci zaraz strzelę w ten pusty łeb..

.
Kamila: Dość! Zachowujecie się gorzej niż nefilimskie urwisy, a one potrafią nieźle dać w kość. A teraz grzecznie dziękować tym aniołom przed elektronicznymi aparaturami. 


Kastiel: Powiedziałbym, że złość piękności szkodzi, ale tobie już nic bardziej nie zaszkodzi ;P


Kamila: Ty...! *ciska kulą mocy* Ty cholerny zadufany w sobie dupku na kolanach dziękuj!


Kastiel: *wystraszony klęka, łapiąc się za tyłek, gdzie otrzymał pociskiem* Niunie przed kompami i telefonami dziękuję, że śledzicie moje poczynania. Jesteście mega seksi, w razie gdyby któraś chciała mój numer...


Kamila: *załamuje ręce* Miałeś im dziękować downie!


Toksyna: Kamila, ten model jest już niereformowalny, bez części zamiennych, więc wiesz...

Kastiel: Taaaak? A co byś chciała we mnie wymienić? Hmmm? *uśmieszek*

Toksyna: Na pewno mózg.

Rakanoth: Hahaha!

Toksyna: Morda tam!

Lysander: *przemyka się pomiędzy Toksyną a Rakanothem, omija wciąż klęczącego Kastiela* Dziękuję wam z całego serca, że z nami jesteście i mam nadzieję, że będziecie jeszcze dłużej.

Rozalia: Buziaki, nasi wspaniali czytelnicy! Dziękujemy wam!

Leo: Mamy nadzieję, że wytrwacie w oczekiwaniu na kolejne rozdziały naszej skromnej historii...

Toksyna: Chociaż wy podeszliście do tego poważnie...

Amber: Spadać! To ja tu zasługuję na największe brawa!

Kastiel: A ta skąd? Z psychiatrycznego się urwała?

Toksyna: Prawdopodobnie. Tam są drzwi, złociutka. *wskazuje Amber drzwi*

https://ssl.gstatic.com/ui/v1/icons/mail/images/cleardot.gifKamila: Amber wypierpapier! Nie wkurzaj mnie! 

Amber: Ja do mojego misiaczka Kasia przyszłam.


Kamila: Wiesz gdzie to mam? W DUPIE! *strzela kulą mocy w Amber, a ta ucieka z piskiem* 


Rozalia: Co za upierdliwa ladacznica.. 


Kentin: A pomijając ją... Również chce wam podziękować za wytrwałość w czytaniu wypocin naszych wspaniałych dam ;*


Violetta: Ich trud nie idzie na marne i jesteśmy wam wdzięczni za to ;)


Alexy: Dziękujemy wam nie tylko za obecność, ale za to, że czytaniem tego wywołujecie uśmiech Kami i Toxic ;*


Armin: *czyta z kartki przygotowanej od Alexy'ego* I mamy nadzieję, że będziecie też komentować. 


Nataniel: *strzela facepalma*


Rakanoth: *śmieje się* Mogłeś przynajmniej na pamięć wykuć ;p


Toksyna: Dzięki Kentin!

Nataniel: *robi się zazdrosny...*


Toksyna: Naaatuś, zazdrosny?


Nataniel: Kto, ja!? Matko, skąd!


Kastiel: Zakochana paaara...


Toksyna: Morda! Bo razem z Rakanothem jaja stracisz! Tak więc... chyba wszyscy się wypowiedzieli, tak?


https://ssl.gstatic.com/ui/v1/icons/mail/images/cleardot.gifKamila: Sądzę, że tak ;) Więc dziękujemy jeszcze raz i żegnamy się ;* Do następnej notki^^

Cała ekipa Słodkiej Odmienności: Do następnego razu!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz